https://www.youtube.com/watch?v=Ckom3gf57Yw
***
Pamiętam, jak się poznaliśmy. Od razu Cię znienawidziłem. Ale ty, choć nie dawałeś tego po sobie poznać, nie byłeś taki jak ja. Nie dzieliłeś ludzi na dobrych i złych, tylko na nudnych i interesujących. Właśnie dlatego, gdy poznałeś wszystkie moje wady, nadal... co ja mówię. Ty się mną bawiłeś. Przynajmniej do pewnego czasu. Aż zrozumiałem, że jesteś taki, jak ja. Jedyna różnica pomiędzy nami to to, że ty inaczej do tego podchodzisz.
***
Tak, do pewnego czasu...
***
What I've felt
What I've known
Never shined through in what I've shown
Never free
Never me
So I dub the unforgiven
You never free
Never me
So I dub thee unforgiven
You labeled me
I'll label you
So I dub thee unforgiven
***
Jeden z tych normalnych dni, zwykła gonitwa, były ja znowu próbuje zabić ukochaną osobę. Ale nagle on się zatrzymałeś.
- Nie nudzi cię to? Shizuś... tylko szczerze. Zauważyłeś? Nawet taka pojebana okolica jak Ikebukuro popadła w rutynę... - uśmiechnąłeś się tym twoim
- Przepraszam. Naprawdę przepraszam. Izaya... - Dobrze wiedziałem, co powiedzieć
- Ale za co przepraszasz? - spytałeś, ale wydawało mi się, że znasz odpowiedź na to pytanie
- Za to, że byłem idiotą. Za to, że nie zauważyłem, co do mnie czujesz... Za to, że nie mogłem zaakceptować moich uczuć... - Patrzyłem Ci w oczy... normalnie brązowe, wtedy wydawały mi się czerwone. Jak krew twoich ofiar, wszystkich czerwonych plam, jak krew wszystkich wrogów, ich pozbywałeś się jak najszybciej. Ale nie mnie. Bo wiedziałem, że nie jestem twoim wrogiem.
To dziwne, że kocham również tego potwora, którym tak naprawdę jesteś? Bo tak naprawdę nie ja jestem tutaj potworem, tylko ty.
Nie wiedziałem, co we mnie wstąpiło. Ale tego nie żałowałem. Ze wszystkich głupot... nie. To nie była głupota. To była jedna z najlepszych decyzji w moim życiu.
- Przepraszam dlatego, że dopiero teraz zauważyłem, że cię kocham... - Nie sądziłem, że będę w stanie wyznać coś takiego takiemu okropnemu człowiekowi jak ty... - W tym momencie wszystko inne przestało się liczyć, byliśmy tylko my, dwie dziwne osoby, tak różniące się od siebie, że tak naprawdę niemal identyczne. Pocałowałem cię... Twoje usta smakowały tak słodko... a jednocześnie dziwnie. Trochę jak krew...
Pamiętasz to?
***
Lay beside me, under wicked skies
Through black of day, dark of night, we share this pair of lives
The door cracks open, but there's no sun shining through
Black heart scarring darker still, but there's no sun shining through
***
A pamiętasz tę noc, kiedy wyjawiliśmy sobie nawzajem wszystkie nasze tajemnice? Wtedy po raz pierwszy powiedziałeś, że mnie kochasz... Pomiędzy pojękiwaniami i jeszcze dziwniejszymi odgłosami, te trzy słowa... Zapamiętałem je już na zawsze... A teraz mnie nawiedzają...
***
How can I be lost
If I've got nowhere to go?
Search for seas of gold
How come it's got so cold?
How can I be lost
In remembrance I relive
And how can I blame you
When it's me I can't forgive?
***
Zastanawiałem się, jak Ci wybaczę. Coś takiego... Dość powiedzieć, że nadal Cię kocham, mimo tego wszystkiego...
Nigdy już Cię nie zobaczę, nigdy nie dotknę, nie pocałuję... nigdy...
Dlaczego to zrobiłeś?
***
Znowu spojrzałem na twój grób... Na ten przeklęty napis... Twoje imię i nazwisko, data urodzenia, data śmierci...
Dzień, w którym wielu ludzi odetchnęło z ulgą.
Dlaczego?
Ponieważ wziąłem na siebie całe ich cierpienie.
***
Nie wiem, czy trafiłeś do Nieba, czy do Piekła, i czy w ogóle którekolwiek z nich istnieje... ale wiem, że z łatwością mógłbyś zastąpić i Boga, i Szatana
Nie wiem, gdzie jesteś, ale znowu się spotkamy...
Wybaczysz mi?
Di Ent (Ent, taka rasa z LOTR...)
#Nanimo
Ja wcale nie mam słabości 1) do psycholi (i oczywiście socjopatów, hyhyhy) 2) do osób z bardzo niskim poczuciem własnej wartości...
Mam takie pytanie... Czy to już początki depresji? ^^
To jest cholernie chaotyczne...
Kurde, kocham songficki... So I dub thee unforgiven... pisząc tego posta słuchałam tego przez cały czas... stąd tytuł i te inne gówna, ale na to wto będzie chodzić mi po głowie przez następny tydzień... ja mam taką cholerną fazę na ten zespół... wcale nie uczę się grać na gitarze jednej z ich piosenek...
Tekst pochodzi odpowiednio z piosenek zespołu Metallica - Unforgiven 1, 2 oraz 3
Bonus: Yaoistki nigdy się nie mylą. Nigdy. A jeśli tak nie sądzisz, to znaczy, że to ty się mylisz.
A Erika się ukrywa, obserwuje ich i płacze. Z kilku różnych powodów.
Czemu!? Dlaczego uśmierciłaś Izaye?! *wyje do księżyca z powodu chwilowej żałoby* Cóż przyznaje się, że niedawno wpadłam na twojego bloga...A tak btw ja tez mam słabość do psycholi, piona!
OdpowiedzUsuńO. Mój. Boże.
UsuńKtoś dał temu czemuś komentarz.
I jeszcze większe zdziwienie - to coś to człowiek ;___;
I teraz takie Sherlockowe ,,ja nie jestem psychopatą, tylko wysokofunkcyjnym socjopatą"
Co z tego, że według psychologii to dokładnie to samo zaburzenia...
A on ma schizoidalne zaburzenie osobowości...
Przepraszam, troszkę się zapędziłam
A teraz do rzeczy
Na początku chciałam uśmiercić również Potworka, ale nie wiem, czy w końcu to zrobiłam, czy nie, bo nawet jeśli to zrobiłam, to wyszło mi to w sensie dosyć metaforycznym (10 punktów dla Gryffindoru czy Slytherinu czy gdziekolwiek jesteś jeśli przeczytałaś to głosem irytującej polonistki).
Ale epopeja... Przepraszam, wczułam się, pierwsza osoba która weszła na naszego bloga oprócz moich nieludzi...