*UWAGA* w poście
może wystąpić bardzo dużo żartów z podtekstami jedno lub dwuznacznie
seksualnymi oraz śladowe ilości orzechów i marihuanen
.
Kolejny
normalny-nienormalny dzień świrów...
Tak, na pewno.
Czy cokolwiek może
być normalne z taką załogą podróży w czasie i przestrzeni?
__________
Pewnego dnia
usłyszeli takie jedno wielkie JEBUT. Wszyscy byli śmiertelnie przerażeni.
Kasieł była jednak najgłupsza najodważniejsza i otworzyła drzwi od
TARDIS. Bardzo się zdziwiła, kiedy zobaczyła post-apokaliptyczne Tokio... Jedne
wielkie ruiny.
TARDIS jest bardzo
kapryśna
__________
Owari no Homo?
Owari yes
Homo
__________
- Ej, czy to jest
to o czym myślę? - Spytała Kasieł
- Idziemy szukać
homo wampirów? - Juleł odpowiedziała pytaniem na pytanie
- A idźcie,
powiecie mi czy wampiry błyszczą w słońcu czy coś... - Powiedział Potworek,
który jednak nie do końca wiedział o co chodzi... W sumie mimo bycia gejem nie
był yaoistą, a większość osób ogląda tę serię dla paringu i postaci. Czy
narrator wspominał już coś o paringu? I czy narrator łamię czwartą ścianę?
- Rozumiem, lepiej
się nie znać na fandomach jeśli chce się pozostać normalnym. Nie do końca o to
mi chodziło, ale w sumie to niezły pomysł... Kiedyś powyzabijamy te wszystkie
Edwardy, i to bynajmniej nie te z FMA... (tego z FMA będę trzymać w szafie dla podludzi z
Tumblera...)
- Albo wiesz, ja
chyba zostanę i będę koksić w Sherlocka. - Stwierdziła Juleł
- No dobra, to ja
spadam.
__________
Yaoistki to takie
hybrydy nerdów, gejów, nieuleczalnych romantyczek i seksoholików
__________
[Mayeł, to ten
pokój? Jak sądzisz?] – Kasieł zaczęła z przerażającą szybkością pisać wiadomość
na telefonie
[Myślisz, że wiem
wszystko? Nie wiem kurde. Spytaj się Janeł albo nie wiem…] – odpisała
[Zdam się na twoją
intuicję. Tak, na pewno… ] – może to pierwszy z lewej? ,,Trochę” bała się
spieprzyć… Zajebiście wielka pewność siebie to była jej główna wada… Otworzyła
drzwi.
To nie były te.
Zobaczyła
przerażające dziecko, które podskakiwało. Wysoka brązowowłosa dziewczynka w za
dużej sukience stała w drzwiach i po prostu cały czas skakała w miejscu. Nagle
z jednego pokoju wyszło kolejne dziecko. Tym razem mały chłopiec, który trzymał
w jednej ręce szczotkę do kibla, a w drugiej tasak…
[MAAAAAAY TO NIE
TEN POKÓJ KURWAAA] – znowu napisała do niej wiadomość
- EXTERMINATE –
jakby tego wszystkiego było mało, ten dziwaczny dzieciak zaczął się wydzierać i
udawać Daleka… W sumie to nie wiedziała, czy się cieszy czy nie, że jeszcze
żadnego nie spotkała. Zatrzasnęła drzwi.
-
Ene-due-like-srake, które to drzwi? Niech mnie poprowadzi mój szósty zmysł
yaoistki… - narzekała Kasieł, jak zawsze w sarkastyczny… wróć, srakastyczny
sposób – Księżycowy diademie, działaj czy coś, nie ważne… - gadanie do siebie
było jej dziwnym zwyczajem. Niektórzy obgryzają paznokcie, a ona ma to… Chociaż
jej również zdarza się obgryzać paznokcie.
Drzwi. Numer.
Kurwa. 69. Pieprzone. Sześćdziesiąt. Dziewięć.
To muszą być te.
__________
Patrzenie przez
dziurkę od klucza na grę wstępną homoseksualnych potworów jest całkowicie
normalne. (w sumie to jeden jest wampirem a drugi tak jakoś półdemonem…). Przynajmniej
jeśli ona to robi, bo ona może, bo ludzie tacy jak ona są tak pojebani, że im w
sumie wszystko można usprawiedliwić. Oglądanie gejowskiego porno na żywo?
Jasne. Trzymanie głowy w wehikule czasu? Oczywiście. Fandomy? Nie kurwa. Tego
nie można usprawiedliwić. Niedojebani mózgowo zajebiści idioci.
__________
Są jednak takie
rzeczy, które lepiej zachować dla siebie, a na pewno są nimi sceny erotyczne
prawie popełnione przez… coś, co nie zna się nawet na rzeczywistym świecie, a
co dopiero na seksie, co z tego, że ten ktoś interesuje się psychologią i
powinien wiedzieć o tych rzeczach przynajmniej… coś
__________
Okay, to na pewno nie jest ich pierwszy raz… (gdyby tak
było to pewnie siedziałaby grzecznie za drzwiami, czekała i fapała)
Kurwa, wbijam tam – pomyślała
Otworzyła drzwi
kopnięciem
- PRZYBYŁAM Z
PIEKŁA BY POŻREĆ WASZE DUSZE BO WŁASNEJ NIE MAM! – Kasieł pokazała swoje
wyjątkowo ostre ząbki (oczywiście jak na człowieka… sorki Mikaś)… A potem zorientowała się, że jej genialny umysł à la Sherlock (tylko ten po
alkoholu…) nie przewidział jednej rzeczy. ,,Jak jest
seks, to ludzie bardzo często nie mają na sobie ubrań”, czy jakkolwiek to
brzmiało… Rozmowy z ludźmi na poziomie… Na poziomie nad-inteligentnej ameby… (też was kocham,
ale wszyscy jesteśmy amebami) – Spokojnie, my
wiemy więcej o penisach i wszelakich orientacjach seksualnych od… W sumie to niektóre
z nas tak się na tym znają, że więcej od nich wiedzą tylko seksuologowie… -
uff, chyba zdążyli się ubrać.
- Czym ty jesteś? –
spytał zdziwiony brunet
- Twoim najgorszym
koszmarem… Mitycznym stworzeniem wysysającym dusze… Jestem yaoistką… -
odpowiedziała
- Co to właściwie
jest yaoistka? – Yuichiro domagał się odpowiedzi, ale lepiej, żeby się nie dowiedział…
- NIE CHCESZ
WIEDZIEĆ! – krzyknęli razem Mika i
Kasieł
- A ty skąd wiesz? –
zdziwiła się dziewczyna – Ferid czy Krul?
- Znasz ich? Skąd?
W sumie to obydwoje… - I see what you did there… A on skąd to wie? Chorą teorię o
molestowaniu seksualnym odstawiam na bok..
- Zostaniemy
rodziną? – zaproponowała – w sensie, że zwariowana kompania nieśmiertelnych i
trochę mniej nieśmiertelnych podróżująca po świecie, a w sumie to światach…
Aha, i zero wampirów, oczywiście oprócz ciebie. Będziecie bezpieczni, ludzie
już nie będą na was eksperymentować. A z nieśmiertelnością, ewentualnie
cofnięciem wampiryzmu sobie jakoś poradzimy. Ja też jestem nieśmiertelna, co z
tego, że żyję w sumie krócej od was…
- Jeszcze się nad
tym zastanowimy, prawda, Yuu-chan? – no nie
wiem, ja na jego miejscu bym uciekała jak najszybciej i jak najdalej od
wąpierzy…
- Teraz albo nigdy.
- Dobra.
__________
[LUDZIE, ZIEMNIACZKI CZY KTOKOLWIEK! ŚWIĘTUJEMY! MAY, SZYKUJ SZAMPANA, WÓDKĘ, INNE ALKOCHOLE I PREZERWATYWY!]
__________
Wampiry jednak się
nie błyszczą. One się czerwienią na twarzy kiedy tylko widza Yuu/myślą o
nim/cokolwiek…
__________
Tymczasem
___________
- Co robisz? –
spytał Izaya
- Piszę z
czterdziestoma ludźmi naraz – odpowiedziała z obojętnością Juleł
- Ha, moja krew…
Jestem dumny… - Informator parsknął śmiechem
- Koleś, co ci się
dzieje, ja wiem, że występuje tu większe stężenie homo na metr kwadratowy niż w
klubach dla gejów lub na konwentach, no ale że tobie odbija to nie wiem… Coś na
pewno musiało się stać. Tylko nie wyjeżdżaj mi z Lightowym ,,wszystko poszło
zgodnie z planem”, dobrze?
- Nadal jestem
dumny… Znalazłem następczynię… - on ewidentnie czegoś się naćpał…
- Spieprzaj. Teraz
próbuję być obiektywna, piszę...
- Dowody na
istnienie Shizayi… Serio?
__________
A few moments later…
__________
- No to co,
Geraltowa kompania gotowa… - rzuciła Kasieł
- Gdzie ty tu masz
Geralta? Chociaż w sumie to możemy… Ale może nie teraz… - dopiero jak wykoksimy
walkę na miecze, co Juleł? Chociaż w sumie to akurat my nie musimy... Magia,
potwór, psychol i w sumie dwójka kolesi, którzy jednak wykoksili walkę na
miecze… ( ͡° ͜ʖ ͡°)
- Uuuu, Wiedźmin, z
tej wypowiedzi aż bije patriotyzm… - burknął Shizu-chan
- Rasizm – parsknęła
Kasieł
- Sarkazm
- Srakazm
- Another dick is comming… - zaśpiewała – A
może to Voldi tym razem zadecyduje, jakie głupoty teraz odpierdzielimy? – Jak w
programie dla dzieci, żal… - Ja tam chcę do Amestris, ale nie wiem jak wy…
- Robimy największy
na świecie zjazd Herosów? Napisz do Mayeł, Janeł i Wiśkeł…
Tu bi kontyniułd
#Nanimo
To jest perfect. Wiesz ile ja już na to czekam. ~Kio
OdpowiedzUsuń